Autor Wątek: Lokal archiwum - trudne warunki pracy  (Przeczytany 10753 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline martusia1807

  • słuchacz(ka)
  • Wiadomości: 22
Lokal archiwum - trudne warunki pracy
« dnia: Marzec 09, 2012, »
Witam, pracuję w instytucji, gdzie (delikatnie mówiąc) nie przywiązuje się wagi do archiwum zakłądowego. Po odejściu archiwisty przekazano mi jego obowiązki, ale tylko ustnie (nie zmieniono mojego zakresu obowiązków  żadnym pismem), niestety nie mam czasu na prowadzenie archiwum oraz takiej możliwość. Archiwum znajduje się na drugim końcu miasta od mojego stałego miejsca pracy, a co ważniejsze w budynku który nawet nie jest ogrzewany - więc potrafię tam wytrzymać jedynie 5 min zanim zamarznę. Oczywiście były kontrole z AP, ale to nic nie dało, gdyż moja dyrekcja od kilku lat zmywa ich obietnicą remontu budynku. Teraz na kontrolę przyjedzi inna osoba i tu moje pytanie - czy za stan archiwum (dodam, że wszystkie spisy są OK) będę odpowiedzialna ja, czy mogę odciąć się od tego bo nie otzrymałam oficjalnego pisma od dyrekcji o przekazaniu mi stanowiska archiwisty zakłądowego.
« Ostatnia zmiana: Marzec 26, 2012, wysłana przez Jarek »

Offline marcia

  • archiwista
  • ***
  • Wiadomości: 305
  • Płeć: Kobieta
Odp: trudne warunki pracy
« Odpowiedź #1 dnia: Marzec 09, 2012, »
Za stan archiwum itp. odpowiada kierownik jednostki, nie Ty :)
"Życie jest zbyt krótkie, by było małe." B. Disraeli.

Offline archiwistka 2

  • słuchacz(ka)
  • Wiadomości: 2
Odp: trudne warunki pracy
« Odpowiedź #2 dnia: Marzec 22, 2012, »
Nie chcę się wymądrzać ale czy masz jakieś dokumenty na to ,że czyniłaś jakieś starania odnośnie polepszenia warunków pracy?. Czy przedłożyłaś przełożonym konspekt jak archiwum ma wyglądać zgodnie z instrukcją archiwalną?. Czy Twoi przełożeni wiedzą , że na przygotowanie archiwum pozostało już im tylko 4 lata? Jeśli ty nie przedstawisz szefostwu minimum jakie powinno być w archiwum to nigdy się to nie zmieni. Nie wiem jak u Ciebie ale u Nas każdy pracownik ma być odpowiedzialny za swoje miejsce pracy i reagować na wszelkie niedogodności. Więc trzeba by zacząć działać w tej kwestii.

Offline Rovan

  • st. kustosz(ka)
  • ******
  • Wiadomości: 1214
Odp: trudne warunki pracy
« Odpowiedź #3 dnia: Marzec 22, 2012, »
Zaintrygowały mnie te "4 lata" - z czego konkretnie to wynika?

Offline martusia1807

  • słuchacz(ka)
  • Wiadomości: 22
Odp: trudne warunki pracy
« Odpowiedź #4 dnia: Marzec 22, 2012, »
W ostatnim protokole pokontrolnym z AP znajduje się zapis dotyczacy warunków przechowywania akt i pracy archiwisty. Ja w uzgodnieniu z AP wypisałam co należałoby uczynić by poprawić tę sytuację (mały remont przeprowadzony przez pracowników gospodarczych, który nie wymagałby dużych nakładów finansowych). Listę przedłożyłam dyrektorowi, który nie zrobił z tym nic.

Offline EwelinaP

  • archiwista
  • ***
  • Wiadomości: 392
  • Płeć: Kobieta
Odp: trudne warunki pracy
« Odpowiedź #5 dnia: Marzec 22, 2012, »
Zaintrygowały mnie te "4 lata" - z czego konkretnie to wynika?

W rozporządzeniu z 18 stycznia 2012 jest mowa o tym, że na dostosowanie pomieszczeń archiwalnych do standardów w nim określonych jednostka ma 5 lat od wejścia w życie rozporządznia (paragraf 6, pkt 9). A że od wejścia w zycie rozporządzenia minął już rok...
Pozdrawiam!

Offline muniekdm

  • archiwa_2.5
  • archiwista
  • *
  • Wiadomości: 420
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Lokal archiwum - trudne warunki pracy
« Odpowiedź #6 dnia: Październik 23, 2014, »
Odświeżam temat lokalu archiwum i warunków pracy. :)

Wiadomo, że archiwum powinno składać się z pokoju biurowego dla archiwisty, czytelni, pomieszczenia na makulaturę i magazynów.
Jestem akurat w dobrej sytuacji, ponieważ mam swój pokój i byłem zadowolony. Mam w miarę dobre warunki pracy. Jest miejsce dla osób, które chcą zapoznać się z aktami. Fajnie. Ostatnio jednak dowiedziałem się, że mogę stracić swój pokój i przeniosę się do pokoju asystenta sędziego. Chciałbym jednak dowiedzieć się czy można w jakikolwiek sposób nie zgodzić się na taką przeprowadzkę i przywołać jakieś przepisy. Czy jednak archiwista musi zgodzić się na takie traktowanie i siedzieć gdzieś kontem bo tak zadecydował szef.

Offline Andrzej Choniawko

  • młodszy(a) archiwista(ka)
  • *
  • Wiadomości: 182
Odp: Lokal archiwum - trudne warunki pracy
« Odpowiedź #7 dnia: Październik 24, 2014, »
Kontem na pewno nie, jeśli już to kątem.

Offline Kajka

  • archiwa_2.5
  • starszy(a) archiwista(ka)
  • *
  • Wiadomości: 451
Odp: Lokal archiwum - trudne warunki pracy
« Odpowiedź #8 dnia: Październik 24, 2014, »
Przepisy dot archiwaliów dbają o akta i o warunki udostępniania dla potencjalnych użytkowników, a o archiwistów trochę mniej. Trzeba by było raczej sprawdzić w przepisach BHP jaka jest minimalna powierzchnia na jednego pracownika. Jeśli twoja potencjalna "przestrzeń życiowa" była by mniejsza możesz próbować protestować.

Offline GAP1

  • archiwista
  • ***
  • Wiadomości: 385
Odp: Lokal archiwum - trudne warunki pracy
« Odpowiedź #9 dnia: Październik 24, 2014, »
Wszystko zależy tak naprawdę od kierownictwa danej jednostki. W literaturze przedmiotu są określone warunki pracy archiwisty, ale raczej nie wynikają one z aktów prawnych wyższego rzędu. Chyba, że wpisze się takie warunki do instrukcji archiwalnej, a tą u was przecież zatwierdza NDAP.

Offline muniekdm

  • archiwa_2.5
  • archiwista
  • *
  • Wiadomości: 420
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Lokal archiwum - trudne warunki pracy
« Odpowiedź #10 dnia: Październik 24, 2014, »
Dziękuję Andrzeju za czujność. Oczywiście, że kątem. :)

W przepisach jest zapis, że archiwum to wydzielona komórka organizacyjna. Zrozumiałbym gdybym musiał siedzieć w administracji, która sprawuje nadzór nad archiwum. To trochę dziwna sytuacja będzie. Ciekawa jaka będzie tabliczka na drzwiach.  ;)

Offline Bolek

  • kustosz(ka)
  • *****
  • Wiadomości: 628
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Lokal archiwum - trudne warunki pracy
« Odpowiedź #11 dnia: Październik 26, 2014, »
Warto wskazać w ustawie archiwalnej paragraf, że to kierownik odpowiedzialny jest za przechowywaną dokumentację. Czy rozporządzenie z 18 01.2011 r. Też cienie dotyczy?
prawy obrońca lewego słupka

Offline metricisRegninotarii

  • młodszy(a) archiwista(ka)
  • *
  • Wiadomości: 275
Odp: Lokal archiwum - trudne warunki pracy
« Odpowiedź #12 dnia: Październik 27, 2014, »
Abstrahując od innych czynników - przeca ten asystent będzie miał przerąbane. Zamiast siedzieć sobie w ciszy i pisać uzasadnienia wyroków będzie miał "pod nosem" archiwistę, który będzie w te i nazad kursował po sądzie roznosząc akta, a to będzie wychodził co rusz do magazynów po coś tam, a to ktoś będzie dzwonił bo będzie miał jakieś pytanie natury archiwalnej, a to ktoś z Oddziału Adm. będzie wołał, bo przyjdzie jakieś kolejne "genialne" pismo z ministerstwa, na które będzie trzeba odpowiedzieć. A jak znajdą sie jakies osoby, chcące korzystać z akt to cóż - będzie sobie siedzieć asystent, archiwista i dajmy na to obywatel, który chce cos sprawdzić w aktach i będzie sobie siedział, dajmy na to, godzinę? Czy może udostępnianie akt będzie sie odbywało gdzie indziej?

Może argumenty tej natury przemówią do szefostwa  :)

Offline muniekdm

  • archiwa_2.5
  • archiwista
  • *
  • Wiadomości: 420
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Lokal archiwum - trudne warunki pracy
« Odpowiedź #13 dnia: Październik 27, 2014, »
Dokładnie. Tak to pewnie będzie wyglądało. Dzisiaj też mam w pokoju małe pomieszczenie, w którym jest cała ewidencja, akta do bieżącej pracy etc.. W nowym pokoju nie ma nawet szafy na akta.

Offline homo novus

  • młodszy(a) archiwista(ka)
  • *
  • Wiadomości: 125
Odp: Lokal archiwum - trudne warunki pracy
« Odpowiedź #14 dnia: Październik 27, 2014, »
Abstrahując od innych czynników - przeca ten asystent będzie miał przerąbane. Zamiast siedzieć sobie w ciszy i pisać uzasadnienia wyroków będzie miał "pod nosem" archiwistę, który będzie w te i nazad kursował po sądzie roznosząc akta, a to będzie wychodził co rusz do magazynów po coś tam, a to ktoś będzie dzwonił bo będzie miał jakieś pytanie natury archiwalnej, a to ktoś z Oddziału Adm. będzie wołał, bo przyjdzie jakieś kolejne "genialne" pismo z ministerstwa, na które będzie trzeba odpowiedzieć. A jak znajdą sie jakies osoby, chcące korzystać z akt to cóż - będzie sobie siedzieć asystent, archiwista i dajmy na to obywatel, który chce cos sprawdzić w aktach i będzie sobie siedział, dajmy na to, godzinę? Czy może udostępnianie akt będzie sie odbywało gdzie indziej?

Może argumenty tej natury przemówią do szefostwa  :)

Z tego powodu może warto uświadomić potencjalnego "współlokatora'-może on będzie miał większą siłę przebicia ;)