Autor Wątek: Ciekawy artykuł o udostępnianiu w "Archiwiście Polskim"  (Przeczytany 3663 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Hanna Staszewska

  • Moderator
  • st. kustosz(ka)
  • *****
  • Wiadomości: 1744
Bardzo polecam artykuł Roberta G. w najnowszym "Archiwiscie Polskim", nr 4 (64)/2011 pt. Pracownie naukowe czy udostępnianie on-line? Z perspektywy archiwisty i użytkownika.
Autor za inspirację podaje publikację australijskiego archiwisty Paula Macphersona, rozważającego problem przyszłości pracowni naukowych w świetle coraz powszechniejszego dostępu do materiałów on-line.
 Otóż okazuje się, że liczba odwiedzin w pracowniach naukowych w Australii oraz w Wielkiej Brytanii spada, a rośnie lawinowo liczba odwiedzin stron internetowych, baz danych i skanów on-line, np. w Archiwum Narodowym Wielkiej Brytanii w latach 2009-2010 na 1 udostępniony fizycznie dokument przypadło 221 akt udostępnionych on-line.
Dostęp do dokumentów on-line jest o wiele tańszy niż utrzymywanie pracowni naukowych (podano wyliczenia). Doszło nawet do tego, iż ze względów oszczędnościowych w 2009 w Australii postanowiono zamknąć pracownie naukowe w oddziałach Archiwum Narodowego w Adelajdzie, Hobait i Darwinie, właśnie z powodu niewielkiej liczby odwiedzin. Oczywiście wycofano się z tego, bo podniosły się głosy krytyki "tradycyjnych" użytkowników.
Robert omawia też regulacje dot. udostępniania w polskich archiwach, wskazując na obszary, które należy usprawnić.
A także polskie doświadczenia w udostępnianiu on-line.

Zważywszy na fakt coraz powszechniejszej digitalizacji w archiwach polskich chyba powinniśmy zacząć dyskusję, którą artykuł Roberta mam nadzieję wywoła :).
Czy zatem archiwum "bez ścian" jest przyszłością udostępniania? 

Offline Robert

  • Moderator
  • młodszy(a) archiwista(ka)
  • *****
  • Wiadomości: 106
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Ciekawy artykuł o udostępnianiu w "Archiwiście Polskim"
« Odpowiedź #1 dnia: Luty 04, 2012, »
Czekając z nadzieją na wypowiedzi chętnych dyskutantów raz jeszcze sam sobie uwagę zwrócę. Otóż, dziwnym losu zrządzeniem pominąłem  :-[ w powyższym przedstawienie jeszcze jednej pomocy ewidencyjnej, jaką zobowiązani jesteśmy prowadzić. Mam tu na myśli Księgę ewidencyjną wypożyczeń reprodukcji materiałów archiwalnych do innych archiwów państwowych oraz materiałów sprowadzanych w oryginale lub reprodukcji z placówek innych niż archiwa.
Więcej informacji nt. struktury tejże pomocy oczywiście znaleźć można w treści Zarządzenia Nr 15 Naczelnego Dyrektora Archiwów Państwowych z dnia 22 grudnia 2011 r.

Co do pytania, które pozostawiłem w artykule otwarte, mogę powiedzieć, że zdania są podzielone (nawet skrajnie różne). Zagadnienie znajdzie się w puli pytań ankietowych, które skieruję niedługo do użytkowników (archiwistów zapewne też, tylko w nieco innej formie).