Autor Wątek: Prawa autorskie  (Przeczytany 75765 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline kołatek

  • młodszy(a) archiwista(ka)
  • *
  • Wiadomości: 173
Prawa autorskie
« Odpowiedź #45 dnia: Październik 25, 2006, »
W podobny sposób powinny postępować AP w Polsce chroniąc rzeczywisty wkład i umiejetności swoich pracowników przed kradzieżą intelektualną, ale na to przyjdzie polskiej archiwistyce jeszcze nieco poczekać (chyba?)

Offline Rafał Rufus Magryś

  • Administrator
  • st. kustosz(ka)
  • *****
  • Wiadomości: 1503
  • Płeć: Mężczyzna
...ostrzeżenie...
« Odpowiedź #46 dnia: Październik 25, 2006, »
Witam,

 Chciałbym się tu odnieść do wypowiedzi kołatka:
Cytuj
A to czy Panu chce sie bronic swojego autorskie tekstu czy nie, to tylko wystawia Panu swiadectwo, niewatpliwie tez swiadectwo jakosci napisanej przez pana pracy (Prof. Gąsowski zauwazyl pewien ciekawy prad, iz tylko ci nie chca bronic swoich prac magisterskich przed kopiwowaniem, ktorzy sami albo kupili pracę u firmy zajmującej sie procederem pisania prac magisterskich czy nawet doktorskich, albo sami ukradli swoj tekst, i trudno z tymi spostrzezeniami sie nie zgodzic)


Jakiś czas temu proponowałem autocenzurę, wierząc w zdolności i umiejętnośc dyskutowania bez prawienia sobie złośliwości. Niestety...
I to co zostało insynuowane Jarkowi wymaga już mojej interwencji.
Ostrzegam Cię zatem drogi kołatku, że pisanie podobnych postów może skończyć usunięciem Cię z tego forum.
Wierzę jednak, że był to chwilowy przypływ emocji i się poprawisz.

Pozdrawiam serdecznie,

P.S. Nie pozwolę abyśmy stali na jednym poziomie z poziomem wypowiedzi i dyskusji współczesnych nam salonów politycznych...
Rafał "Rufus" Magryś
...patience is a virtue...

Offline Funia

  • słuchacz(ka)
  • Wiadomości: 41
Prawa autorskie
« Odpowiedź #47 dnia: Październik 25, 2006, »
Inni wypowiadają się w duuuuuużo ostrzejszym tonie niż kołatek - I NIC!

Offline Rafał Rufus Magryś

  • Administrator
  • st. kustosz(ka)
  • *****
  • Wiadomości: 1503
  • Płeć: Mężczyzna
Prawa autorskie
« Odpowiedź #48 dnia: Październik 25, 2006, »
Nie insynuują jak to się ładnie mówi "plagiatu"...
Rafał "Rufus" Magryś
...patience is a virtue...

Offline Funia

  • słuchacz(ka)
  • Wiadomości: 41
Prawa autorskie
« Odpowiedź #49 dnia: Październik 25, 2006, »
Nie zauważyłam....

Offline Rafał Rufus Magryś

  • Administrator
  • st. kustosz(ka)
  • *****
  • Wiadomości: 1503
  • Płeć: Mężczyzna
Prawa autorskie
« Odpowiedź #50 dnia: Październik 25, 2006, »
...a ja tak... a świecie dyskusji naukowych to szczególnie mocne sformułowanie...
Rafał "Rufus" Magryś
...patience is a virtue...

Offline Jarek

  • st. kustosz(ka)
  • ******
  • Wiadomości: 1749
  • archiwista zakładowy a nie żaden kustosz
Prawa autorskie
« Odpowiedź #51 dnia: Październik 27, 2006, »
wracając do tematu:
Cytuj
Ale co robić, jeśli tekst wstępu do inwentarza ukarze się w druku, pod innym nazwiskiem, jako praca naukowa? Wtedy w grę musi wchodzić ochrona praw autorskich, jednak archiwum, a nie archiwisty (któremu już za wykonaną pracę zapłacono - i nie ma on nic do tego).

Hmm, prawa autorskie archiwum ... Wg mojej wiedzy to archiwum mogłoby być tutaj co najwyżej reprezentantem skarbu państwa. A zatem w tym przypadku mielibyśmy tak - pieniedzmi z podatków obywateli państwo opłaca sporządzanie przez swoje agendy, czyli archiwa państwowe, inwentarzy do przechowywanych za pieniądze z podatków akt, po to by te akta w ogóle można było zabezpieczyć i udostępniać tymże obywatelom. Ale żeby korzystać z dobrodziejstwa posługiwania się inwentarzami obywatele mieliby znów płacić archiwom czyli państwu. Chyba nikt nie lubi płacić dwa razy za to samo, prawda?
Jarek Orszulak

kocibrzuch

  • Gość
Prawa autorskie
« Odpowiedź #52 dnia: Październik 27, 2006, »
Nie to bynajmniej miałem na myśli.
Chodziło mi o typowy plagiat, tzn. skopiowanie tekstu w mniejszym lub większym stopniu i przedstawienie go jako własnej pracy, bez podania rzeczywistego źródła, lub też wydanie całego inwentarza drukiem, bez porozumienia się z archiwum. Względnie nawet publikacja ewidencji archiwalnej na własną rękę w internecie.
Nikomu nie może być zabronione wykorzystanie wstępu do inwentarza - na tej samej zasadzie, na jakiej wykorzystywane są publikacje naukowe.
Są to, jak mi się zdaje, oczywistości nie podlegające dyskusji.

Offline Jarek

  • st. kustosz(ka)
  • ******
  • Wiadomości: 1749
  • archiwista zakładowy a nie żaden kustosz
Prawa autorskie
« Odpowiedź #53 dnia: Październik 27, 2006, »
Jestem zdania że warto dyskutować nawet o rzeczach które wydają się nam oczywiste – zbyt często okazuje się bowiem że wcale oczywiste nie są.  :)
Jeśli metodyka ściśle wiąże wstępy do inwentarzy z samymi inwentarzami, to oznacza że winny być tak samo traktowane jak owe inwentarze, czyli jako wynik opracowania akt a nie działalności naukowej. Jeśli umieszczenie wszystkich inwentarzy wraz ze wstępami potraktujemy jako pożądane i docelowe (a też jestem za tym) to z pełnymi konsekwencjami. Moim zdaniem taką konsekwencją będzie też to, że autor wstępu do inwentarza nie powinien próbować równolegle publikować tego tekstu jako artykułu, nawet z jakimiś modyfikacjami. Jakiż to zresztą miałoby sens dla nauki? To trochę tak jakby chcieć publikować ten sam tekst równolegle w dwóch periodykach. Zresztą samo udostępnienie papierowego inwentarza wraz ze wstępem to już jego upublicznienie. Każdy natomiast mógłby przywoływać ten tekst w innych publikacjach, zawsze jednak podając jego źródło, ale to jest kwestia rzetelności naukowca a nie ochrony praw autora wstępu do inwentarza.
Ewentualnego plagiatora wstępu do inwentarza wystarczy zdemaskować, po co próbować się z nim sądzić? W skrajnych przypadkach sprawić by pozbawiono go dyplomu lub tytułu. A jeśli ktoś wpadnie na pomysł by sprzedawać naiwnym rzecz powszechnie dostępną za darmo, to prawo będzie ścigać go jako oszusta-naciągacza a nie plagiatora. I tego właśnie może domagać się archiwum, a nie ochrony jakichś wydumanych praw autorskich. Jeśli komuś zaś przyjdzie na myśl na własną rękę publikować ewidencję zasobu któregoś z archiwów w internecie, to ważne jest tak naprawdę to, że taka publikacja nie będzie żadną informacją nt. zasobu tego archiwum, tj. że archiwum nie ponosi odpowiedzialności za zawartość tej publikacji – innymi słowy taka publikacja będzie po prostu bezużyteczna.
Jarek Orszulak

kocibrzuch

  • Gość
Prawa autorskie
« Odpowiedź #54 dnia: Październik 27, 2006, »
Rzeczywiście publikacja wstępu do inwentarza w jakimś periodyku to wobec istnienia internetu i umieszczania tam ewidencji wraz z wstępami w formacie pdf pieśń przeszłości. Miało to sens w czasach, gdy inwentarz był dostęny jedynie w czytelni.
Przydałoby się wyjaśnienie, jak "ochrona praw autorskich" ma się do obowiązującego Prawa. Jak się jednak już wcześniej przekonałem, nie ma co liczyć na wypowiedź kogoś z prawników zatrudnionych w NDAP. Pozostaje droga służbowa, zwłaszcza w przypadku, gdyby już doszło do jakiegoś naruszenia, przynajmniej w naszym mniemaniu. Ale to już nie moje osobiście zmartwienie, są od tego osoby odpowiedzialne, na stanowiskach.
Tu natomiast taka "ciekawostka", jeśli chodzi o publikację baz danych w internecie: http://archiwum.malopolska.pl/bazy.html
Sprawy tak naprawdę nie znam, żyję i pracuję bowiem na odludziu, więc proszę mi nie zadawać żadnych pytań, bo i tak nie odpowiem.

Offline Jarek

  • st. kustosz(ka)
  • ******
  • Wiadomości: 1749
  • archiwista zakładowy a nie żaden kustosz
Prawa autorskie
« Odpowiedź #55 dnia: Październik 30, 2006, »
Cytuj
Tu natomiast taka "ciekawostka", jeœli chodzi o publikację baz danych w internecie: http://archiwum.malopolska.pl/bazy.html
Sprawy tak naprawdę nie znam, żyję i pracuję bowiem na odludziu, więc proszę mi nie zadawać żadnych pytań, bo i tak nie odpowiem.

jednak zadam pytanie  :wink: bo nie całkiem rozumiem w czym rzecz - czy cos jest nie tak z tymi bazami danych? czy naruszajš czyjeœ prawa?
Jarek Orszulak

kocibrzuch

  • Gość
Prawa autorskie
« Odpowiedź #56 dnia: Październik 31, 2006, »
Najwyraźniej. Sprawa jest wyjaśniana, jak mniemam. Szczegóły nie są mi znane w każdym razie, więc nie mogę się, jak już wspomniałem, wypowiadać.

kocibrzuch

  • Gość
Prawa autorskie
« Odpowiedź #57 dnia: Październik 31, 2006, »
Najwyraźniej. Sprawa jest wyjaśniana, jak mniemam. Szczegóły nie są mi znane w każdym razie, więc nie mogę się, jak już wspomniałem, wypowiadać.

Offline kołatek

  • młodszy(a) archiwista(ka)
  • *
  • Wiadomości: 173
Prawa autorskie
« Odpowiedź #58 dnia: Listopad 08, 2006, »
Oczywiście że naruszają, bo bazy te stanowia własność AP Kraków z tego co tam podano. Widocznie archiwum nie dało zgody na wykorzystywanie tych baz skoro sprawa jest w prokuraturze (zarzuty obciążone kara wiezienia) a osoby umieszczajace te informacje musiały je usunąć. I podobnie powinno być ze wstepami do inwentarzy. Własność archiwów powinna byc chorniona z najwyższym poświęceniem i zgodnie z obowiązujacym prawem autorskim.

Offline Roman Kusyk

  • młodszy(a) archiwista(ka)
  • *
  • Wiadomości: 89
Prawa autorskie
« Odpowiedź #59 dnia: Listopad 14, 2006, »
Majątkowe prawa autorskie obejmują "prawo do korzystania z utworu i rozporządzania nim na wszystkich polach eksploatacji oraz do wynagrodzenia za korzystanie z utworu" - obejmuje to również udostępnienie utworu bez opłat. Ale to już decyzja właściciela praw. Są wprawdzie wyjątki, gdy zrzec się prawa do wynagrodzenia nie można, określone w Prawie autorskim, ale inwentarzy one nie dotyczą.
Jest też problem "twórczego pierwiastka" w inwentarzach - bo jeśli uznać, że go nie ma, to podlegałyby ochronie na podstawie ustawy o ochronie baz danych, a nie prawa autorskiego (wciąż się będę upierał, że inwentarz nie jest dokumentem urzędowym)...