hmmm ..... jestem b. młodym archiwistom po kursach archiwalnych, które ukończyłem trzy lata temu, na początku miałem zapał, wielkie plany i nadzieje, nawet sam sobie opłaciłem oba kursy, jednak mimo upływu małej ilości wody, chyba sie wypaliłem jako archiwista zakładowy, na szczescie w między czasie robiłem inne kwalifikacje zawodowe i sie realizuje w troche innej branży, jako archiwista pracują na pół etatu za około 700 zł na rekę - jak na głowe rodziny (męża i ojca) to nawet przy pełnym etacie głodowa pensja ...
Kiedyś zamierzałem nawet pójść na studia w tym kierunku, teraz cieszę sie ze tego nie zrobiłem, szczerze mało fascynujace zajecie, niewdzięczna praca, za niewielkie pieniadze .... jeszcze osoby pracujace w duzych ośrodkach, mający dostep do cennych archiwaliów mogą czerpać jakąś satysfakcje z bycia archiwista, ja natomiast nie mam powodów do satysfakcji, co najwyzej moge sobie pozamiatać moje pół kilometra akt, które i tak max po 10 latach ktoś puści z dymem.