To prawda że sprawa awansów w archiwach jest jedną wielką niewiadomą. Dlaczego np. w części archiwów nowego pracownika merytorycznego z wyższym wykształceniem przyjmuje się od razu na stanowisko archiwisty, a w innych również z wyższym na stanowisko młodszego archiwisty? Czy mógłby mi to ktoś wyjaśnić? Czy faktycznie w tej dziedzinie panuje całkowita dowolność? Współczuję młodszemu archiwiście, u którego nie było awansów przez 10 lat i może nie będzie przez 10 następnych.