Autor Wątek: Przyjmowanie akt do archiwum - "depozyty" w archiwum zakladowym?  (Przeczytany 6556 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline albinka

  • młodszy(a) archiwista(ka)
  • *
  • Wiadomości: 83
witam wszystkich poświątecznie :)

mam małe pytanko: czy przyjęcie do archiwum zakladowego dokumentacji w formie depozytow jest wielkim przestępstwem? zaznaczam, ze wykaz akt milczy na ich temat, jednak w dzialach bylo mnostwo dokumentacji niemieszczacej sie na polkach, nie bylo tez "chetnych" do jej porzadkowania i zrobienia spisow zdawcz-odbiorczych.
Co Państwo myślą na ten temat? Dodam, ze przyjęte dokumenty sa po trochu, permanentnie sprawdzane i przekazywane do archiwum już zgodnie z procedura,na podstawie spisów.  
Pozdrawiam A.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 17, 2010, wysłana przez Jarek »

Offline EwelinaP

  • archiwista
  • ***
  • Wiadomości: 392
  • Płeć: Kobieta
Odp: Przyjmowanie akt do archiwum - depozyty w archiwum zakladowym
« Odpowiedź #1 dnia: Kwiecień 16, 2010, »
Nie wiem, czy dobrze zrozumiałam istotę problemu... Mam podobną sytuację - w każdym bez wyjątku wydziale, ba! w każdym pokoju zalegają sterty dokumentacji, która od 10 lat nie była systematycznie przekazywana. Osobiście walczę z tym od roku, efekty, choć malutkie, ale są. Bezwzględnie nie przyjmuję akt do archiwum, jeśli nie są uporządkowane i nie ma do nich spisów. Naraziłam się tym wielu osobom, które uważają, że skoro są starsze, to mam się podporządkować. Ale nie ma się co łudzić... Takie akta prawdopodobnie zostaną archiwiście do uporządkowania. A zgodnie z instrukcją kancelaryjną obowiązek archiwizacji ma referent na stanowisku pracy. Leży to w jego zakresie obowiązkow, więc nie widzę problemu ze znalezieniem czasu na porządkowanie "swoich papierów". Ten czas po prostu musi sie znaleźć. Przyjmowanie depozytów? Nie rozumiem, co miałoby stanowić depozyt. Akta, wytworzone np. w 2009 r. trafią do archiwum w 2011. Rozumiem, że na niektórych stanowiskach pracy wytwarza się w ciągu roku kilka metrów bierzących akt, ale jeśli wcześniej akta były przekazywane systematycznie, to nie powinno być problemy z miejscem. Tak więc, jeśli ktoś chce przekazać do archiwum "depozyt" w postaci akt, które i tak są przeznaczone do archiwizacji, a jedynym powodem nazwania ich "depozytem" jest fakt, że są nieuporządkowane, to ja bym ich nie przyjęła. Nie dajmy sie zwariować, bo inni zaczną wykorzystywać naszą dobrą wolę i zawalą nas swoją pracą. Ale to tylko moje zdanie...

Offline albinka

  • młodszy(a) archiwista(ka)
  • *
  • Wiadomości: 83
Odp: Przyjmowanie akt do archiwum - depozyty w archiwum zakladowym
« Odpowiedź #2 dnia: Kwiecień 16, 2010, »
Dziękuję za podpowiedź, rzeczywiście ju nic nie przyjmuję do archiwum jako "depozyty", po które kiedyś zgłoszą sie pracownicy. Ale interesował mnie sam fakt, czy posiadanie depozytów w archiwum to wielka nieprawidłowość? Przecież nie wskazuje na to aden normatyw: ani za tak ani za nie.
Pozdrawiam
A.

Offline EwelinaP

  • archiwista
  • ***
  • Wiadomości: 392
  • Płeć: Kobieta
Odp: Przyjmowanie akt do archiwum - depozyty w archiwum zakladowym
« Odpowiedź #3 dnia: Kwiecień 16, 2010, »
Może nie ma zapisów, dlatego, że taki "depozyt" nie stanowi zasobu archiwum?
Zgodnie jednak z instrukcją kancelaryjną dla organów powiatu (Rozporządzenie Prezesa Rady ministrów z dn. 18 grudnia 1998 r.) § 36. 1. "Przekazywanie akt odbywa się na podstawie spisu zdawczo-odbiorczego, po szczegółowym przeglądzie i uporządkowaniu akt przez referentów."
"Depozyty", o których tu mówimy, to nic innego jak wcielanie w życie zasad "spychologii".

Offline Stary fartuch

  • młodszy(a) archiwista(ka)
  • *
  • Wiadomości: 50
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Przyjmowanie akt do archiwum - depozyty w archiwum zakladowym
« Odpowiedź #4 dnia: Kwiecień 16, 2010, »
Słowo depozyt brzmi bardzo zobowiązująco i enigmatycznie [takie zaklinanie - pudrowanie rzeczywistości]- tutaj chyba jest mowa o "użyczeniu pomieszczenia archiwum zakładowego do przechowywania akt bez ewidencji" co z zasady nie może być zgodne z przepisami - może jak masz to zrobić to poproś o polecenie na piśmie - może się ktoś opamięta... (albo dostaniesz extra fuchę "po godzinach"). Dobrze też przełożonemu uzmysłowić ile kosztuje niewykonanie obowiązków przez podwładnych - skoro akta nie są przygotowane przez referentów to ktoś za nich to musi zrobić i oczywiście nie za darmo :)
Ten wiatrak, ta łąka... -  Polska

Offline Jarek

  • st. kustosz(ka)
  • ******
  • Wiadomości: 1750
  • archiwista zakładowy a nie żaden kustosz
Odp: Przyjmowanie akt do archiwum - "depozyty" w archiwum zakladowym?
« Odpowiedź #5 dnia: Kwiecień 17, 2010, »
Cytuj
czy przyjęcie do archiwum zakladowego dokumentacji w formie depozytow jest wielkim przestępstwem? zaznaczam, ze wykaz akt milczy na ich temat, (...) Dodam, ze przyjęte dokumenty sa po trochu, permanentnie sprawdzane i przekazywane do archiwum już zgodnie z procedura

Wykaz akt nie ma nic wspólnego z przyjmowaniem akt do archiwum, więc siłą rzeczy milczy na ten temat.
Jeśli coś jest już "przyjęte" do archiwum to potem nie może być tam znowu "przekazane".

Cytuj
Ale interesował mnie sam fakt, czy posiadanie depozytów w archiwum to wielka nieprawidłowość? Przecież nie wskazuje na to aden normatyw: ani za tak ani za nie.

W przepisach nie napisano też nic na temat trzymania w archiwum worków kartofli i węgla. Czy to znaczy że można je tam trzymać?  :-\
Instrukcje archiwalne określają co może znajdować się w magazynach archiwalnych a instrukcje kancelaryjne regulują zasady przekazywania akt do archiwum - i nie ma tu nad czym się zastanawiać.
Jarek Orszulak

Offline Bolek

  • kustosz(ka)
  • *****
  • Wiadomości: 628
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Przyjmowanie akt do archiwum - "depozyty" w archiwum zakladowym?
« Odpowiedź #6 dnia: Kwiecień 17, 2010, »
Dla mnie depozyt to akta przechowywane w archiwum zakładowym (lub składnicy akt) które zostały wytworzone przez inną jednostkę organizacyjną. Powinny one posiadać jak najbardziej spisy aby potem ktoś się nie czepiał, że czegoś brakuje. No i, że owa obca jednostka odbierze potem sobie te akta.
prawy obrońca lewego słupka

Offline MarcinP

  • kustosz(ka)
  • *****
  • Wiadomości: 588
  • Płeć: Mężczyzna
A co z depozytami określonymi w rozporządzeniu Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w sprawie sposobu przekazywania, przechowywania i udostępniania dokumentów z wyborów? Czy dokumentacji niearchiwalnej z wyborów, którą przechowywać należy 10 lat, a którą wytworzyła miejscowa powiatowa komisja wyborcza, nie należy przyjąć spisem zdawczo-odbiorczym do archiwum zakładowego jako właśnie depozyt?
Materiały archiwalne od razu po uporządkowaniu są przekazywane do Krajowego Biura Wyborczego, ale niektóra dokumentacja niearchiwalna powinna leżeć w depozycie przez 10 lat.

Offline aleksandra.nina

  • słuchacz(ka)
  • Wiadomości: 15
co dokumentacji z wyborów samorządowych to jest oddzielny temat www.ifar.pl/index.php/topic,1754.msg17567.html#msg17567