Autor Wątek: Praktyki studenckie, wolontariat, staże...  (Przeczytany 36452 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Mariusz

  • słuchacz(ka)
  • Wiadomości: 5
Praktyki studenckie, wolontariat, staże...
« Odpowiedź #15 dnia: Luty 16, 2006, »
Zapomiałem o logowaniu :oops:

Offline Grzegorz P.

  • Moderator
  • słuchacz(ka)
  • *****
  • Wiadomości: 10
Praktyki studenckie, wolontariat, staże...
« Odpowiedź #16 dnia: Luty 17, 2006, »
Cytat: "Anonymous"
Były 2 miejsca ale po rozmowie zrezygnowałem . Okazało się, że nie mam żadnych szns na zatrudnienie po zakończeniu stażu. Brak etatów, emerytów i wszelkich innych powodów by na razie kogoś nowego zatrudnili.


O zatrudnieniu w AP zapomnij. Natomiast staż w tej instytucji nienajgorzej się prezentuje wpisany do CV   :wink:

Offline alvia

  • słuchacz(ka)
  • Wiadomości: 1
Praktyki studenckie, wolontariat, staże...
« Odpowiedź #17 dnia: Styczeń 18, 2007, »
Witam, mam pytanie w sprawie stażu. Muszę się zdecydować na jedno z kilku miejsc i mam z tym spory problem. Najbardziej uśmiecha mi się staż w prywatnej firmie archiwistycznej, ale kompletnie nie wiem jak wygląda praca w niej. Wiem, że to dość duża firma i przechowuje również akta u siebie. Miałam jednak kiedyś znajomych, którzy pracowali w jakiejs prywatnej firmie i właściwie ciągle byli w rozjazdach, jeździli po okolicy bliższej i dalszej i tam na miejscu porządkowali akta. To mi w tej chwili nie pasuje, jeśli o staż chodzi, wolałabym coś bardziej stacjonarnego. Czy ktos mi może coś więcej na ten temat napisać? Pozostałe miejsca, w których mogę odbyć staż to urzędy państwowe.

Offline alvia

  • słuchacz(ka)
  • Wiadomości: 1
Praktyki studenckie, wolontariat, staże...
« Odpowiedź #18 dnia: Styczeń 18, 2007, »
Witam, mam pytanie w sprawie stażu. Muszę się zdecydować na jedno z kilku miejsc i mam z tym spory problem. Najbardziej uśmiecha mi się staż w prywatnej firmie archiwistycznej, ale kompletnie nie wiem jak wygląda praca w niej. Wiem, że to dość duża firma i przechowuje również akta u siebie. Miałam jednak kiedyś znajomych, którzy pracowali w jakiejs prywatnej firmie i właściwie ciągle byli w rozjazdach, jeździli po okolicy bliższej i dalszej i tam na miejscu porządkowali akta. To mi w tej chwili nie pasuje, jeśli o staż chodzi, wolałabym coś bardziej stacjonarnego. Czy ktos mi może coś więcej na ten temat napisać? Pozostałe miejsca, w których mogę odbyć staż to urzędy państwowe.

Offline alvia

  • słuchacz(ka)
  • Wiadomości: 1
Praktyki studenckie, wolontariat, staże...
« Odpowiedź #19 dnia: Styczeń 19, 2007, »
???

Offline Wojciech Woźniak

  • st. kustosz(ka)
  • ******
  • Wiadomości: 1132
Praktyki studenckie, wolontariat, staże...
« Odpowiedź #20 dnia: Styczeń 19, 2007, »
Witam
Jeśli firma prywatna jest przechowawcą akt pracowniczych (dokumentacji niearchiwalnej) to jest szansa na pracę na miejscu. Jeśli zaś firma zajmuje się porządkowaniem akt - to na pewno jest to praca "w rozjazdach" bo nikt nie wozi po kraju setek metrów akt, tylko po to, by je porządkować.
Co do urzędu - mam na myśli archiwum - praca raczej na pewno będzie na miejscu. Może się zdarzyć, że wydarzy się wyjazd na kontrolę, ale to raczej jako jeden z elementów stażu. Najczęściej praktyka/staż jest "podróżą" po oddziałach archiwum, które mieszczą się w jednym budynku, w najgorszym przypadku - w jednym mieście.
Sometimes you eat the bear
and sometimes the bear eats you

Offline alvia

  • słuchacz(ka)
  • Wiadomości: 1
Praktyki studenckie, wolontariat, staże...
« Odpowiedź #21 dnia: Styczeń 20, 2007, »
Dziękuję za odpowiedź. Spróbuję podpytać w tej firmie, jak wyglądałby konkretnie ten mój staż. Mam jeszcze jedno pytanie. Gdzie więcej się nauczę, gdzie poświęcą mi więcej uwagi i w końcu gdzie będę miała szanse na póżniejszą pracę po stażu - w firmie, czu urzędzie?

Offline Grzegorz P.

  • Moderator
  • słuchacz(ka)
  • *****
  • Wiadomości: 10
Praktyki studenckie, wolontariat, staże...
« Odpowiedź #22 dnia: Styczeń 20, 2007, »
Cytat: "alvia"
Dziękuję za odpowiedź. Spróbuję podpytać w tej firmie, jak wyglądałby konkretnie ten mój staż. Mam jeszcze jedno pytanie. Gdzie więcej się nauczę, gdzie poświęcą mi więcej uwagi i w końcu gdzie będę miała szanse na póżniejszą pracę po stażu - w firmie, czu urzędzie?


Staż w firmie archiwistycznej może polegać np. na: wpisywaniu do komputerowej bazy danych z akt osobowych zwlikwidowanych/upadłych firm (imię, nazwisko, data urodzenia, imię ojca, lata pracy, sygnatura... i taka operacja np. 30 tys. razy przez 3 miesiące).
Stażysta w firmie archiwistycznej może czasem dostać trochę więcej archiwistyki, np. kilkadziesiąt worów z papierami, segregatorami, chaosem... Do uporządkowania. Tu wymagana jest bardzo dobra znajomość z zakresu klasyfikacji i kwalifikacji archiwalnej akt współczesnych. Jest masa przepisów resortowych regulujących postępowanie/kwalifikację konkretnych rodzajów dokumentacji. Od jakiegoś czasu jest to zbierane w Archiwiście Polskim (przynajmniej było, dawno nie miałem w ręku).

Gdzie więcej się nauczysz i gdzie poświęcą Ci więcej uwagi zależy od ludzi z którymi będziesz pracować, od ich wiedzy, doświadczenia i życzliwosci. Stawiałbym tu na AP lub większe archiwum jakiejś instytucji państwowej. Warto przedtem zrobić "zwiad", kto tam pracuje w archiwum.
Myślę, że szanse na pracę w obu podmiotach dla kogoś tylko po stażu są małe, a już jeśli to... poczytaj temat na tym forum o zapłacie za pracę archiwistów. Warto sobie zaoszczędzić rozczarowań.[/url]

Offline megi

  • słuchacz(ka)
  • Wiadomości: 12
  • Płeć: Kobieta
Praktyki studenckie, wolontariat, staże...
« Odpowiedź #23 dnia: Kwiecień 10, 2007, »
Hmm... ja tak z innej beczki, a wlasciwie od tej drugiej strony  :)
Czytam sobie te Wasze wpisy i zastanawiam sie, gdzie sa ci chetni studenci do pracy, bo ja jakos zainteresowanych zdobyciem praktyki i zarobieniem pieniedzy znalezc nie moge... Co roku Uniwersytet Gdanski wypuszcza 30 archiwistow i... nic  :o  gdzies znikaja, przepadaja bez sladu  :shock:
Pozdrawiam  :)
megi

Offline Grzegorz P.

  • Moderator
  • słuchacz(ka)
  • *****
  • Wiadomości: 10
Praktyki studenckie, wolontariat, staże...
« Odpowiedź #24 dnia: Kwiecień 10, 2007, »
Cytat: "megi"

Czytam sobie te Wasze wpisy i zastanawiam sie, gdzie sa ci chetni studenci do pracy, bo ja jakos zainteresowanych zdobyciem praktyki i zarobieniem pieniedzy znalezc nie moge... Co roku Uniwersytet Gdanski wypuszcza 30 archiwistow i... nic  :o  gdzies znikaja, przepadaja bez sladu  :shock:
Pozdrawiam  :)


Wyjeżdżają za granicę, proste.
Może ogłoszenie na na UG czy innym uniwerku, gdzie kształci się archiwistów?

Offline Rafał Rufus Magryś

  • Administrator
  • st. kustosz(ka)
  • *****
  • Wiadomości: 1503
  • Płeć: Mężczyzna
!
« Odpowiedź #25 dnia: Kwiecień 10, 2007, »
Witam,

 A może prościej: ogłoszenie na IFAR? :). To o czym pisze Megi jest bardzo ważne, a często studenci pytają mnie gdzie szukać żeby znaleźć praktyki ciekawe, rozwojowe. Nie pytają nawet czy płatne! Myślę, że po ogłoszeniu tego na IFAR znalazło by się kilka osób zainteresowanych, tym bardziej, że IFAR ma charakter ogólnopolski ;)... no a w dobie mobilności pracowników/studentów miejsce praktyk nie jest tak istotne :).


Pozdrawiam,
Rafał "Rufus" Magryś
...patience is a virtue...

Offline megi

  • słuchacz(ka)
  • Wiadomości: 12
  • Płeć: Kobieta
Praktyki studenckie, wolontariat, staże...
« Odpowiedź #26 dnia: Kwiecień 10, 2007, »
Moze i wyjezdzaja za granice, ale po co studiuja historie (no i archiwistyke)? To dosc specyficzny kierunek i mocno, ze tak to ujme, ukierunkowany :) Ogloszenie na UG nic nie dalo; nawet prosba do kolegi, ktory tam wyklada archiwistyke, by dal moje namiary ... Wlasciwie to od razu uslyszalam od niego, ze studenci nie chca pracowac w archiwum... I to niestety prawda - odzew studentow archiwistyki UG jest wlasciwie zerowy. Troche mnie to dziwi, szczegolnie w kontekscie tego co tu czytam...Chyba po prostu wiekszosc zalapala sie po to, by uciec przed wojskiem :D

Bezplatne praktyki nas specjalnie nie interesuja, choc mi takie propozycje byly (praktykantami nie mialby sie nawet kto zajac) :)
Moze problem w tym, ze praca, choc ciekawa, nie polega na paginowaniu teczek przez 8 godzin i piciu herbaty, jak to na ogol bywa na praktykach :D Trzeba sie sporo nauczyc (to nowa, duza inwestycja), archiwum się tworzy.

Pozdrawiam cieplo!!
megi

Offline Grzegorz P.

  • Moderator
  • słuchacz(ka)
  • *****
  • Wiadomości: 10
Praktyki studenckie, wolontariat, staże...
« Odpowiedź #27 dnia: Kwiecień 11, 2007, »
Cytat: "megi"
...ale po co studiuja historie (no i archiwistyke)?

Z różnych powodów... Część z pasji do historii, a specjalizacja archiwistyczna przy okazji, tak na wszelki wypadek ;) lub jako podbudowa warsztatu historyka, część z zainteresowania archiwistyką ale nie w kontekście przyszłej pracy zawodowej, część z błędnego wyobrażenia o pracy w archiwum i możliwościach zatrudnienia po tej specjalizacji, a jeszcze inna część przez przypadek... Tak to wygląda z obserwacji wśród moich znajomych, z których zresztą procentowo całkiem sporo pracowało lub czyni to nadal, jako archiwiści.

Ogłoszenie na IFAR to może być dobra droga do znalezienia pracownika. Inną jeszcze możliwością, wydawałoby się pierwszym krokiem, jest urząd pracy.

kocibrzuch

  • Gość
Praktyki studenckie, wolontariat, staże...
« Odpowiedź #28 dnia: Kwiecień 12, 2007, »
Jak chodzi o ogłoszenia w sprawie wolnych etatów (nie praktyk), przypominam, że archiwa są w słuzbie cywilnej, więc ogłoszenia są do odnaleziena tu:
http://www.usc.gov.pl/usc/index.jsp?place=Menu08&news_cat_id=30&layout=2
lub też na stronie BIP poszczególnych archiwów, np.:
http://www.wrotamalopolski.pl/root_BIP/BIP_w_Malopolsce/root_Archiwum_Panstwowe_w_Krakowie/Aktualnosci/Tresci/
Powodzenia :)

kocibrzuch

  • Gość
Praktyki studenckie, wolontariat, staże...
« Odpowiedź #29 dnia: Kwiecień 12, 2007, »
Nie wiem natomiast, czy archiwum informuje jakoś specjalnie o wolnym miejscu pracy najbliższe ośrodki naukowe dające odpowiednie wykształcenie. Być może nie ma takiej potrzeby, bo chętni (przynajmniej w Krakowie) jakoś się znajdują.
Archiwum krakowskie współpracuje natomiast z urzedem pracy, skąd od czasu do czasu trafiaja do nas stażyści, którzy niekiedy potem startują na wolne miejsce. Oczywiście ich szanse są większe, niż człowieka "z ulicy", gdyż dali się poznać (zakładam z dobrej strony), pracując już przez kilka miesięcy, no i sami nabyli nieco więcej praktyki niż w trakcie studiów, stąd wiedzą, czego się spodziewać po pracy w archiwum.