Na początek rejestracja i telebim zakamarek biblioteki. Potem mogą być też słuchaweczki z muzyką. Co jeszcze?
Za pomocą e-usług powinniśmy w najbliższej przyszłości łatwej odnaleźć określone pozycje, czy tłumaczyć tekst na inne języki.
Czy rzeczywiście będzie tak łatwo, zobaczymy. Faktem jest, że maleńkie e-booki nie ułatwiają wszystkim czytać książek z małymi literami. Powinny tylko pomagać, znaleźć pozycję, skopiować, czy tłumaczyć tekst i inne, bo do tego są. W czym jeszcze może pomóc biblioteka? Oczywiście połączenia wi-fi oraz możliwość przeprowadzenia wideokonferencji w czytelni. Czy to jest jednak możliwe w tej wielkiej ciszy? Oczywiście, że tak, powinno być tylko wyodrębnione odpowiednie pomieszczenie.