Jak będziecie opiniować projekt ustawy zwróćcie proszę uwagę na parę
takich rzeczy:
Art.1
pkt 1 i 3 - jest tu mowa o udostępnianiu dokumentacji i dostępie do narodowego zasobu, czy nie warto mówić ogólnie o korzystaniu z dokumentacji i zasobu? to pojęcie wydaje się pojemniejsze i było używane już w starej ustawie.
pkt 4 - może lepiej system archiwów w ogóle
pkt 5 - może raczej komptencje i zakres działania a nie działalność
pkt 6 - kwalifikacje osób nadzorujących postępowanie z dokumentacją - czyli np. burmistrza, wojewody, dyrektora urzędu - i osób zarządzających dokumentacją ? czyli sekretarek, pracowników kancelarii ogólnej, pana od ISO, pań z kadr i pań z działu płac. A co z archiwistami?
Art. 2
pkt 1 - to bardzo niedobry pomysł by używać pojęcia ogólnego "archiwum" na określenie tylko jakiejś grupy archiwów, utrudnia to czytanie projektu ustawy który i tak jest pełen terminologicznych niekonsekwencji. Sama definicja też budzi niepokój - bo skoro dotychczasowe archiwum zakładowe to może być też "inna forma organizacyjna", to po co w ogóle taka definicja skoro funkcję takiego archiwum może pełnić cokolwiek.
pkt 2 - co to znaczy długotrwałe przechowywanie - 5, 25, 50 lat?
pkt 3 - gdzie indziej mamy "podmiot" a tu znowu pojawia się "jednostka organizacyjna", no i jak się ma do tego jeszcze definicja "instytucji publicznej" z pkt 4 ?
pkt 6 - powinno być chyba "część dokumentacji wydzielona" a nie "wydzielonej"; tu też znowu te "jednostki organizacyjne"; co ciekawe w uzasadnieniu mamy inną definicję materiałów archiwalnych - to zapis indywidualnej i zbiorowej pamięci społecznej, dokumentujący przy tym prawa Państwa i jego obywateli
pkt 7 - definicja udostępniania - tak jak w uwadze do art. 1 pkt 1 i 3 - czy nie lepiej pomieścić w ogólnym "korzystaniu" węższych definicji "udostępniania" (fizycznego), "kopiowania" itd.? I co oznacza bezpośrednie zapoznanie się z zapisem informacji? Czy będzie nim np. przeglądanie mikrofilmów czy wydanie kserokopii? No bo jeśli tylko skseruję komuś dokument, to jak to będzie z odpowiedzialnością za skutki spowodowane przez korzystającego w myśl art. 7?
pkt 9 - he, he, czyli odtąd dotychczasowe archiwa zakładowe nie będą miały zasobu?
Art. 4
ust. 1 - znowu te "organy i jednostki organizacyjne". I co to są te sprawy które mają one załatwiać? Skoro chodzi o bezdziennikowy system kancelaryjny to czemu tego nie napisano wprost?
ust. 3 pkt 3 - jeśli instrukcje te określają postępowanie z dokumentacją, to ich przedmiotem jest właśnie to postępowanie
Art. 5
ust. 1 - hmm, czyżby tym zapisem zbyto dobrych kilkadziesiąt innych ustaw określających postępowanie np. z dokumentacją geodezyjną, geologiczną czy księgową? Dobrze że zapisano, że regulują one okresy przechowywania, ale co do korzystania (tu znowu to "udostępnianie"), to obawiam się że to trochę za mało. Niejednoznaczne jest już określenie "rodzaj dokumentacji". Czy materiał archiwalny albo dokumentacja zawierająca informację publiczną to rodzaj dokumentacji? Tu definicje chyba jednak nie wystarczą, moim zdaniem ustawa z ambicjami do kompleksowego regulowania postępowania z dokumentacją (albo ustawa ją wprowadzająca) powinna wprost odnieść się do tych poszczególnych ustaw a nawet je znowelizować jeśli trzeba. Zawierają one zwykle zapis "zasady postępowania z materiałami archiwalnymi regulują odrębne przepisy", sugerujący, że dana dokumentacja geodezyjna, geologiczna, księgowa czy inna, materiałem archiwalnym nie jest i nie będzie, a chyba nie o to nam chodzi.
Art. 6
No i znowu ta "jednostka organizacyjna" - o archiwa jakich instytucji/podmiotów tutaj chodzi? Domyślam się tylko że o wszystkich.
ust. 1 - moim zdaniem w całości zbędny, przepisano go ze starej ustawy, gdzie miał podkreślać zamknięcie archiwów zakładowych przed osobami z zewnątrz.
ust. 2 - po staremu uzależniono udostępnienie (w starej ustawie jest "korzystanie") dokumentacji od zgody kierownika jednostki, jeśli będziemy przy tym trwać, to nie ma mowy o ujednolicaniu zasad dostępu do dokumentacji.Czy nie lepiej przyjąć tu zasady udostępniania jak w archiwach państwowych?
ust. 3 - wskazano że odmowa ma być w drodze decyzji - po co zatem zgoda?
ust. 7 - po co ten zapis? Takie udostępnianie wynika zwykle z innych przepisów, nigdzie w projekcie nie ma mowy o cezurze czasowej przy korzystaniu z akt w obecnych archiwach zakładowych
ust. 8 - co to są "przepisy dotyczące udostępniania materiałów archiwalnych"? Jeszcze jedna ustawa?
Art. 8
Nie bardzo rozumiem czemu mają służyć zapisy tego artykułu
ust. 1 - czyli akta zamiast oddać na makulaturę można sprzedać i wywieźć???
Art. 9 i 10 - znowu ta "jednostka organizacyjna" ?.
Art. 10 ust. 3 - nie bardzo rozumiem - alternatywą jest zniszczenie dokumentacji bez żadnych ceregieli i pytania archiwum państwowego?
Na razie dotąd dotarłem ...